Jednym z najpopularniejszych pokryć podłogowych są panele. Za ich wyborem przemawia estetyka, niewielki koszt zakupu (choć zależy to od tego, czy zdecydujemy się na panele drewniane, czy panele laminowane), ale też łatwość montażu.
Czy montaż paneli jest taki prosty?
Zarówno panele laminowane, jak i panele drewniane mogą się nieco różnić pod tym względem. Montaż paneli podłogowych faktycznie należy do dość łatwych, choć stosuje się tu różne systemy. Najpopularniejszym, a przy tym sprawiającym najmniej problemów jest system na zatrzask. Brzegi paneli podłogowych są wówczas odpowiednio ukształtowane, dzięki czemu można je łatwo i trwale połączyć. Warto pomóc sobie przy tym młotkiem, choć nie wolno uderzać bezpośrednio w panel podłogowy, gdyż można go uszkodzić.
Stosuje się tu różne wymyślne urządzenia, lub po prostu deskę. Trudniejszą metodą montażu paneli podłogowych jest metoda na pióro, wymagająca użycia kleju. Element wystający z długiego boku jednego z paneli podłogowych smarujemy klejem i dopasowujemy do wcięcia w drugim panelu. Wymaga to więcej wprawy i cierpliwości (klej musi wyschnąć), ale również nie należy do bardzo trudnych. Istnieją też panele łączone za pomocą specjalnych gumowych uszczelek. Ale ten sposób montażu paneli podłogowych nie należy już do łatwych i wymaga specjalisty. Na szczęście jest dość rzadko spotykany.
Niezależnie od tego, czy zdecydujemy się na panele drewniane, czy panele laminowane, montaż paneli podłogowych nie powinien nam przysporzyć większych trudności. Pamiętajmy jedynie o pozostawieniu szczeliny dylatacyjnej (ok. 1 cm) od ściany, aby uniknąć w przyszłości wybrzuszania się podłogi.